nosił zawodnikom narty, smarował je, doglądał, wymagający wobec innych, ale i wobec siebie. "Spalał się" wewnętrznie, zabiegając o paszporty, dewizy, wyjazdy, co odbiło się na jego sercu i zdrowiu. Był trenerem kadry na Zimowe Igrzyska w Innsbrucku (1964), Grenoble (1968) i Sapporo (1972), a jego wychowankami byli między innymi: Andrzej Bachleda Curuś, Jan Bachleda Curuś, "Pirat" - Jerzy Woyna-Orlewicz, Bronisław Trzebunia i wielu innych. W Sapporo osobiście wysmarował skokówki Wojciecha Fortuny, na których ten zdobył złoty medal olimpijski. Członek Komisji Zjazdowej FIS (od 1970 r.), ekspert wielu znanych firm, produkujących sprzęt narciarski, np. "Kästle" i "Rossignol". Podczas Zimowych Igrzysk w Innsbrucku (1976