Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
i w piśmie.
- Skończył "Apolinarego".
- Wiem. Ale to było trzydzieści lat temu. Nie stracił wprawy?
- O, nie. Ojciec po łacinie nawet rozmawia i przemawia swobodnie. - A po angielsku?
- Nie tak jak po łacinie czy po włosku. Ale ten język również zna dobrze.
Ksiądz odpowiedzi moich słuchał uważnie. Pytania zadawał wyraźnie. Bez pośpiechu. Ale i bez pauz. Następna seria dotyczyła kwestii, którą również de Vos się interesował: fizycznej kondycji ojca. Teraz powiedziałem na ten temat prawdę.
- Na pewno więc nie przyjechał do nas tylko dlatego, że nie chciał antyszambrować?
- Nie jest to rzecz miła - szepnąłem - W każdym razie zapewniam, że stan zdrowia mego
i w piśmie.<br>- Skończył "Apolinarego".<br>- Wiem. Ale to było trzydzieści lat temu. Nie stracił wprawy?<br>- O, nie. Ojciec po łacinie nawet rozmawia i przemawia swobodnie. &lt;page nr=144&gt; - A po angielsku?<br>- Nie tak jak po łacinie czy po włosku. Ale ten język również zna dobrze.<br>Ksiądz odpowiedzi moich słuchał uważnie. Pytania zadawał wyraźnie. Bez pośpiechu. Ale i bez pauz. Następna seria dotyczyła kwestii, którą również de Vos się interesował: fizycznej kondycji ojca. Teraz powiedziałem na ten temat prawdę.<br>- Na pewno więc nie przyjechał do nas tylko dlatego, że nie chciał antyszambrować?<br>- Nie jest to rzecz miła - szepnąłem - W każdym razie zapewniam, że stan zdrowia mego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego