Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
było nie zrozumieć. Cudzoziemiec obejrzał ciekawie rajzbret i krzesło.
- Ja tak - powiedział uprzejmie.
Nieco zaskoczony Janusz zatrzymał się w obrocie ku rysunkom i spojrzał na niego ze zdumieniem.
- A kto nie? - spytał nieufnie.
- Wa ba? - rzekł pytająco cudzoziemiec, przyglądając mu się z życzliwą sympatią.
- Tu macie rolki dla tego waszego Bobka czy jak mu tam - powiedział równocześnie wchodzący do pokoju Włodek. - Matylda wygrzebała w magazynie. A przykładnicę, to żebyście wiedzieli, Hipcio mi spod serca wyjął. Macie, udławcie się. Sznurka nie ma.
- Nie szkodzi, sznurek jest - odparł z lekkim roztargnieniem Karolek, żywo zainteresowany sceną przy sąsiednim stole. - Czekaj, ja nie rozumiem, co
było nie zrozumieć. Cudzoziemiec obejrzał ciekawie rajzbret i krzesło.<br>- Ja tak - powiedział uprzejmie.<br>Nieco zaskoczony Janusz zatrzymał się w obrocie ku rysunkom i spojrzał na niego ze zdumieniem.<br>- A kto nie? - spytał nieufnie.<br>- Wa ba? - rzekł pytająco cudzoziemiec, przyglądając mu się z życzliwą sympatią.<br>- Tu macie rolki dla tego waszego Bobka czy jak mu tam - powiedział równocześnie wchodzący do pokoju Włodek. - Matylda wygrzebała w magazynie. A przykładnicę, to żebyście wiedzieli, Hipcio mi spod serca wyjął. Macie, udławcie się. Sznurka nie ma.<br>- Nie szkodzi, sznurek jest - odparł z lekkim roztargnieniem Karolek, żywo zainteresowany sceną przy sąsiednim stole. - Czekaj, ja nie rozumiem, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego