rozwinięciu mowa jest jednak o tym, że antysemityzm pojawia się u nas "sporadycznie", w formie fizycznych ataków na Żydów przez skinheadów. Chodzi więc o elementy półkryminalne, zagrażające ogółowi obywateli. I jest to zjawisko znane nie tylko w Polsce. Mówi się także o "sporadycznych przejawach" wandalizmu wobec synagog, żydowskich szkół itd. Co więcej, w następnym zdaniu dodaje się, że takie akty przemocy są "niewielkie" w porównaniu z innymi formami antysemityzmu, takimi jak ustne czy pisemne lżenie Żydów. <br><br>Pierwszej odpowiedzi autorom raportu udzieliło już kilka kompetentnych osób. Mam na myśli na przykład panów Piotra Kadlcika i Jerzego Kichlera, działaczy Związku Gmin Żydowskich w Polsce