Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
od lat łażą po jaskiniach i szukają śladów praczłowieka. A ilekroć znajdą takowe, są niepomiernie zafascynowani. Znajdują bowiem dowód na to, że na tym lądzie, i w tym świecie zarazem, nie jesteście przybłędami. Dowód na to, że wasi przodkowie zamieszkiwali tu od wieków, do ich spadkobierców zatem ten świat należy. Cóż, każda rasa ma prawo do jakichś tam korzeni. Nawet wasza, ludzka, której korzeni trzeba wszak szukać na czubkach drzew. Ha, śmieszny kalambur, nie uważasz? Wart epigramatu. Lubisz lekką poezję? Jak myślisz, co by tu jeszcze dorysować?
- Dorysuj praludzkim łowcom wielkie, wzwiedzione fallusy.
- To jest myśl - elf zanurzył pędzelek w farbce
od lat łażą po jaskiniach i szukają śladów praczłowieka. A ilekroć znajdą takowe, są niepomiernie zafascynowani. Znajdują bowiem dowód na to, że na tym lądzie, i w tym świecie zarazem, nie jesteście przybłędami. Dowód na to, że wasi przodkowie zamieszkiwali tu od wieków, do ich spadkobierców zatem ten świat należy. Cóż, każda rasa ma prawo do jakichś tam korzeni. Nawet wasza, ludzka, której korzeni trzeba wszak szukać na czubkach drzew. Ha, śmieszny kalambur, nie uważasz? Wart epigramatu. Lubisz lekką poezję? Jak myślisz, co by tu jeszcze dorysować?<br>- Dorysuj praludzkim łowcom wielkie, wzwiedzione fallusy.<br>- To jest myśl - elf zanurzył pędzelek w farbce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego