Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
patrzałki, kłapnął na coś skrzydlatego w powietrzu i jak gdyby nigdy nic, dalej namawiał Ulkę do kłusowania.
Babka przejęła rower z rąk Ulki.
- Prowadź dziecko do domu! - zburzyła kalkulację Płowego i pies jak dawniej, gdy Ulka była zupełnie mała i trzeba ją było stale pilnować, chwycił zębami brzeg kurtki dziewczyny. Człapał obok karnie, nie wyprzedzał, mężnie znosząc wabiące zapachy zwierząt buszujących gdzieś w pobliżu.
Dopiero przy końcu duktu wystrzelił do przodu i z wielkim ujadaniem oznajmił przybycie swego stada.
Ulka znowu się zdziwiła jak zmalał dom babki od ubiegłych wakacji w porównaniu z tym, noszonym w pamięci, lecz o upływie lat
patrzałki, kłapnął na coś skrzydlatego w powietrzu i jak gdyby nigdy nic, dalej namawiał Ulkę do kłusowania.<br>Babka przejęła rower z rąk Ulki.<br>- Prowadź dziecko do domu! - zburzyła kalkulację Płowego i pies jak dawniej, gdy Ulka była zupełnie mała i trzeba ją było stale pilnować, chwycił zębami brzeg kurtki dziewczyny. Człapał obok karnie, nie wyprzedzał, mężnie znosząc wabiące zapachy zwierząt buszujących gdzieś w pobliżu.<br>Dopiero przy końcu duktu wystrzelił do przodu i z wielkim ujadaniem oznajmił przybycie swego stada.<br>Ulka znowu się zdziwiła jak zmalał dom babki od ubiegłych wakacji w porównaniu z tym, noszonym w pamięci, lecz o upływie lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego