kilka stron, z każdej wycinam po kawałku i lepię w jeden, bardzo ciekawy tekst. Gdyby nie komputer, pewnie przesiedziałabym całe popołudnie w bibliotece z marnym efektem. Skoro tak szybko skończyłam, to może jeszcze poszukam <br>ciuszków? "Olka, puść mnie wreszcie! Siedzisz już cztery godziny!". No tak, życie ucieka nie wiadomo kiedy. <br>Czwartek <br>Mam tyle nauki, że nawet nie ma mowy, żebym choć na chwilkę usiadła przy klawiaturze. Dzień bez komputera to dzień stracony. <br><br>Piątek <br>Wracam wcześniej ze szkoły, bo zwolnili nas z ostatnich lekcji. W domu nikogo. Siadam na <orig>gadu</>. O, jest stara koleżanka, z którą wieki się nie widziałam. Umawiamy się