Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
to, co wtenczas wyniosłem ze spotkania... widzę jedno słowo: tolerancja... Powie mi ktoś, że to słowo świeckie, że szafują nim wrogowie naszej religii... Mnie, moi Bracia w Chrystusie, przypomina ono raczej pewną studnię ewangeliczną, z której niewiasta z Samarii czerpie wodę... Pamiętamy ten zadziwiający dialog Samarytanki z Żydem, który mówi: "Daj mi pić!" Tamtą wodą gaszącą pragnienie... była u naszego księdza proboszcza pociecha, której nie szczędził... Chorych nawiedzał, błądzących rozumiał... i powrotu ich wyczekiwał... do rodziny spod dziesięciorga przykazań... Pożegnajmy go jak prości chrześcijanie... pacierzem. Ojcze nasz, któryś jest...
Zrazu nieśmiały szept nabrał głosu, wzbił się chórem nad stare nagrobki o napisach
to, co wtenczas wyniosłem ze spotkania... widzę jedno słowo: tolerancja... Powie mi ktoś, że to słowo świeckie, że szafują nim wrogowie naszej religii... Mnie, moi Bracia w Chrystusie, przypomina ono raczej pewną studnię ewangeliczną, z której niewiasta z Samarii czerpie wodę... Pamiętamy ten zadziwiający dialog Samarytanki z Żydem, który mówi: "Daj mi pić!" Tamtą wodą gaszącą pragnienie... była u naszego księdza proboszcza pociecha, której nie szczędził... Chorych nawiedzał, błądzących rozumiał... i powrotu ich wyczekiwał... do rodziny spod dziesięciorga przykazań... Pożegnajmy go jak prości chrześcijanie... pacierzem. Ojcze nasz, któryś jest... <br>Zrazu nieśmiały szept nabrał głosu, wzbił się chórem nad stare nagrobki o napisach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego