Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
żeby eksperymentował najpierw na kimś innym: jak go znam, ani jednego zabiegu nie wykonał na trzeźwo.
Wroński nigdy się nie uśmiechał, kiedy żartował. Wroński uśmiechał się tylko w jednym przypadku: gdy już stracił panowanie nad swymi żądzami i właśnie postanawiał pogodzić się z nieuniknionym. Był to wówczas nieśmiały uśmiech akceptacji. Daniel widział go raz. Cieszył się, że nie wyszedł wówczas w noc za majorem i jego ludźmi.
- I co - zagadnął Wroński po dłuższej chwili marszu w milczeniu - doczekamy się wreszcie cudu?
- Umh?
- Nie na to polujecie? Na cud?
- Niezupełnie.
- Nie mnie wiedzieć, leci mi za kontrakt, mister Kilmouth bardzo hojny; ale
żeby eksperymentował najpierw na kimś innym: jak go znam, ani jednego zabiegu nie wykonał na trzeźwo.<br>Wroński nigdy się nie uśmiechał, kiedy żartował. Wroński uśmiechał się tylko w jednym przypadku: gdy już stracił panowanie nad swymi żądzami i właśnie postanawiał pogodzić się z nieuniknionym. Był to wówczas nieśmiały uśmiech akceptacji. Daniel widział go raz. Cieszył się, że nie wyszedł wówczas w noc za majorem i jego ludźmi. <br>- I co - zagadnął Wroński po dłuższej chwili marszu w milczeniu - doczekamy się wreszcie cudu?<br>- Umh?<br>- Nie na to polujecie? Na cud?<br>- Niezupełnie. <br>- Nie mnie wiedzieć, leci mi za kontrakt, mister Kilmouth bardzo hojny; ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego