Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
zdumiała się kobieta. - Jaki obowiązek? - To tajemnica.
- Może ty masz gorączkę?
- Nie, proszę pani. Jestem zupełnie zdrów
- W takim razie co się z tobą stało? - Wypełniłem jedynie zadanie.
Pani Lichoniowa jeszcze raz uniosła ręce do góry ruchem wyrażającym rozpacz i zdumienie.
- Ty pleciesz, mój chłopcze. Może dać ci jakieś proszki? - Dziękuję.
- W każdym razie umyj się, bo jak na ciebie patrzę, to mi się chce płakać.
Z kłopotliwej sytuacji wybawił Mandżara warkot motoru na drodze prowadzącej do leśniczówki.
- Któż to może jechać? - zapytała gospodyni, przenosząc wzrok z chłopca na skraj lasu. Przymrużyła oczy, uniosła dłoń do czoła i na chwilę zastygła
zdumiała się kobieta. - Jaki obowiązek? - To tajemnica.<br> - Może ty masz gorączkę?<br> - Nie, proszę pani. Jestem zupełnie zdrów &lt;page nr=48&gt;<br> - W takim razie co się z tobą stało? - Wypełniłem jedynie zadanie.<br>Pani Lichoniowa jeszcze raz uniosła ręce do góry ruchem wyrażającym rozpacz i zdumienie.<br> - Ty pleciesz, mój chłopcze. Może dać ci jakieś proszki? - Dziękuję.<br> - W każdym razie umyj się, bo jak na ciebie patrzę, to mi się chce płakać.<br>Z kłopotliwej sytuacji wybawił Mandżara warkot motoru na drodze prowadzącej do leśniczówki.<br> - Któż to może jechać? - zapytała gospodyni, przenosząc wzrok z chłopca na skraj lasu. Przymrużyła oczy, uniosła dłoń do czoła i na chwilę zastygła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego