kieliszki, dla Henia, dla mnie i dla siebie. Łyknąłem bez wąchania i wstrząsnął mną taki odruch wymiotny, jakbym miał własne sumienie wyrzygać, sprawiła to ratafia, wódka słodka, ciągliwa, zapomniałem, że niedorostki szczególnie ją cenią, jako że jest to alkohol o smaku leguminy. Chłopaczek, ośmielony widocznie wspólnie wypitą wódką, zapytał mnie "Dzikusy się rozlecieli?", "czy chodzi ci o zespół ŤDzikusyť, gitary i perkusja?", "a o kogo?" - zdziwił się, "nie, nie rozlecieli się", "słyszałem, że mieli się rozlecieć, już dawno słyszałem", Henio pospieszył z informacją "Tom Dudziak, pierwsza gitara elektryczna miasta Iks", skwitowałem wyjaśnienia wieloznacznym "ooo", na dalsze pogwarki w tej materii nie