wiecznego malarza na dworze Rudolfa II. Malował on portrety złożone z warzyw i przedmiotów. W filmie arcimboldowskie głowy, skomponowane z prawdziwych, a nie malowanych obiektów, pożerają się nawzajem. Jest to, wbrew tytułowi, raczej rozprawa o niemożności porozumienia się, co ówczesne władze uznały za osobistą obrazę.<br>Inne filmy reżysera, na przykład <name type="tit">"Et cetera"</>, <name type="tit">"Historia naturae"</> czy <name type="tit">"Dziennik Leonarda"</>, wypełnione są starymi rycinami i akcesoriami, które mogłyby również pochodzić z laboratoriów praskich czarnoksiężników. W pełnometrażowej, aktorsko-animowanej uwspółcześnionej wersji <name type="tit">"Fausta"</> bohater powtarza eksperyment <name type="person">rabiego ben Bezalela</>, który na rozkaz Rudolfa II zbudował i ożywił glinianego człowieka.<br>W wielu realizacjach ˇ<name type="person">Vankmajera</> przedmioty zaczynają żyć własnym