mapie drogowej" George'a Busha. Stany Zjednoczone oraz liczne kraje Wspólnoty Europejskiej wydają się, w chwili obecnej, akceptować takie założenie.<br><br>W rozgrywkach nie biorą udziału islamskie organizacje terrorystyczne. Hamas i Dżihad Islamski przypatrują się z boku, jak otoczenie Arafata wykańcza się nawzajem. Równocześnie sprzeciwiają się strategii Egiptu, który chce wysłać do Gazy trzystu funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, aby zapobiec całkowitemu rozpadowi administracji. Anarchia, której Kair obawia się jak groźnej epidemii, leży w interesie fundamentalistów. Im gorzej, tym lepiej - pauperyzacja ludności, korupcja aparatu zarządzającego Gazą i jego kompletna niewydolność podwajają ilość zwolenników Hamasu. Upadek Fatahu, opoki Arafata, umożliwi islamistom bezkrwawe przejęcie władzy.<br>Wywiad izraelski