Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
10 proc. bezrobotnych, drugie tyle biednych i setki tysięcy bezdomnych), wpadł w pułapkę własnego prosocjalnego dyskursu i obietnic.

Bo co jak co, ale sztukę obiecywania opanował do perfekcji. "Zaskoczę was moją demagogią" - miało mu się wyrwać na początku kampanii prezydenckiej w 1995 roku. "Buldożer kipiący energią" - mawiał o nim prezydent Georges Pompidou, u którego zaczynał karierę polityczną - z biegiem lat stał się kameleonem. Jak gąbka chłonie cudze idee i pomysły, a w jednym zdaniu zdolny jest zawrzeć przeciwstawne opinie. Wszystko przykrywa czarującym uśmiechem, ujmującym sposobem bycia i uporem w dążeniu do celu. Doświadczył tego na własnej skórze kanclerz Helmut Köhl, na
10 proc. bezrobotnych, drugie tyle biednych i setki tysięcy bezdomnych), wpadł w pułapkę własnego prosocjalnego dyskursu i obietnic. <br><br>Bo co jak co, ale sztukę obiecywania opanował do perfekcji. "Zaskoczę was moją demagogią" - miało mu się wyrwać na początku kampanii prezydenckiej w 1995 roku. "Buldożer kipiący energią" - mawiał o nim prezydent Georges Pompidou, u którego zaczynał karierę polityczną - z biegiem lat stał się kameleonem. Jak gąbka chłonie cudze idee i pomysły, a w jednym zdaniu zdolny jest zawrzeć przeciwstawne opinie. Wszystko przykrywa czarującym uśmiechem, ujmującym sposobem bycia i uporem w dążeniu do celu. Doświadczył tego na własnej skórze kanclerz Helmut Köhl, na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego