Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
radę.
- Miejcie go na oku! - Komendant zgarnął papiery.- I meldujcie mi o każdym podejrzanym ruchu!
- Tak jest! - Sierżant wyprężył korpus z ręką jak semafor. - Sieg heil!


Kościelny gasił świece na ołtarzu kubkiem podwiązanym drutem do długiego kija. Hans Handler zanurzył palce w misie ze święconą wodą i stanął obok kolumny. Gotyk Dorotheenkirche pogrążał się w wieczornym mroku. Strzeliste sklepienie odlatywało w czerń nieba. Złote figury aniołów rozpościerały skrzydła do nocnej modlitwy.
- Chciałeś ze mną mówić, synu? - zapytał ksiądz w burej sutannie, wynurzając się z bocznej nawy.
Komisarz drgnął.
- Skąd proboszcz wiedział?
Duchowny uśmiechnął się oczami.
- Gdy nieszczęście zapuka do naszych drzwi
radę.<br>- Miejcie go na oku! - Komendant zgarnął papiery.- I meldujcie mi o każdym podejrzanym ruchu!<br>- Tak jest! - Sierżant wyprężył korpus z ręką jak semafor. - &lt;foreign&gt;Sieg heil!&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=14&gt;<br>Kościelny gasił świece na ołtarzu kubkiem podwiązanym drutem do długiego kija. Hans Handler zanurzył palce w misie ze święconą wodą i stanął obok kolumny. Gotyk Dorotheenkirche pogrążał się w wieczornym mroku. Strzeliste sklepienie odlatywało w czerń nieba. Złote figury aniołów rozpościerały skrzydła do nocnej modlitwy.<br>- Chciałeś ze mną mówić, synu? - zapytał ksiądz w burej sutannie, wynurzając się z bocznej nawy.<br>Komisarz drgnął.<br>- Skąd proboszcz wiedział?<br>Duchowny uśmiechnął się oczami.<br>- Gdy nieszczęście zapuka do naszych drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego