Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dawna żartowano, że prałat lubi "chłoptasiów", już nie dzieci, ale młodych mężczyzn, że preferuje nordycki typ urody. Podczas różnych imprez pojawiał się to z kierowcą, bo sam auta nie prowadzi, to z sekretarzo-ochroniarzem. Tego sekretarza, który jako dziecko utracił oboje rodziców, wychowywała babcia. Należeli do parafii św. Brygidy. Prałat Henryk roztoczył nad nimi opiekę. - Nawet jeśli widziałem jakieś symptomy - konstatuje działacz zupełnie niezaangażowany kościelnie - to mogły świadczyć o rzeczach, którym do kodeksu karnego bardzo daleko. Odbierałem to raczej jako podejście ojcowskie.
Sam sekretarz za swego opiekuna dałby się pokroić w plasterki. Dziś jest ojcem dość licznej rodziny. Pamięta, że dziennikarze
dawna żartowano, że prałat lubi "chłoptasiów", już nie dzieci, ale młodych mężczyzn, że preferuje nordycki typ urody. Podczas różnych imprez pojawiał się to z kierowcą, bo sam auta nie prowadzi, to z sekretarzo-ochroniarzem. Tego sekretarza, który jako dziecko utracił oboje rodziców, wychowywała babcia. Należeli do parafii św. Brygidy. Prałat Henryk roztoczył nad nimi opiekę. - Nawet jeśli widziałem jakieś symptomy - konstatuje działacz zupełnie niezaangażowany kościelnie - to mogły świadczyć o rzeczach, którym do kodeksu karnego bardzo daleko. Odbierałem to raczej jako podejście ojcowskie.<br>Sam sekretarz za swego opiekuna dałby się pokroić w plasterki. Dziś jest ojcem dość licznej rodziny. Pamięta, że dziennikarze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego