Mary na przystań.<br>Myśl o jej powrocie jest ciepła i niecierpliwa.<br>Muszę ograniczyć przebywanie z Marą.<br>Wystarczy, że jest.<br>To dużo, to wszystko.<br>Muszę powrócić do pracy ledwie zaczętej, do Doliny.<br>Bezpieczniejsza ona teraz dla mnie, dostępniejsza obejrzeniu od zewnątrz, gdy bolesny strach, jaki z niej uniosłem, przycichł.<br>Muszę, muszę.<br>I tyle o Fryderyku, nie więcej, gdyż poza dwoma er w imieniu, które, być może, wpłynęły na decyzję Nel, a tym samym na dalszy bieg moich spraw, może na całe życie, nie należy on do rzeczy.<br>Czarne trampki.<br><gap reason="sampling"><br>Miało to być tuż za rynkiem, ale w słotnym zmierzchu rynek z jedną latarnią