człowieku, żeś nie przyszedł nas mordować, <br>aleś przyszedł nas uczęstować. Jak będziesz kiedy w potrzebie, to <br>przybędziemy ci z pomocą.<br><br>Uśmiechnął się Dratewka, pomyślał:<br><br>"Jakąż ja mogę mieć z was pomoc? Przyszwy za mnie nie przyszyjecie, <br>obcaska za mnie nie przybijecie".<br><br>Ale ładnie, pięknie im się ukłonił i poszedł dalej.<br><br>Idzie, idzie... aż zaszedł do takiej krainy, gdzie był zamek, a przy <br>zamku wieża, a w tej wieży zamknięta była panna, a tej panny pilnowała <br>czarownica.<br><br>Koło zamku ludzie stoją i tak sobie rozmawiają:<br><br>- Kto by się z tą panną ożenił, toby ją z niewoli czarownicy <br>wybawił.<br><br>- Ale tylko ten się