przeszedł do potomności.<br><br>Najlepiej, wie pan, w marmurze,<br>nie, nie w marmurze, w granicie,<br>bo granit trwa jeszcze dłużej,<br>w granicie to znakomicie.<br><br>A może spiż? Co pan mniema,<br>żeby tak, panie, ze spiżu?<br>Widziałem przed laty trzema<br>coś takiego w tym... ee... w Paryżu:<br><br>Przedmieście. Pnie się powoik.<br>Cisza. Igraszki słońca.<br>A tors, panie, stoi i stoi,<br>a pod nim kolumna jońska;<br><br>dalej maliny i woda,<br>o, fotografię mam tu.<br>A może po prostu ze złota,<br>a oczy z wielkich brylantów?<br><br>Mistrzu, niech pan się postara,<br>nie będę zwlekał z zapłatą.<br>A może w chmurach z gitarą?<br>Mistrzu, ach, co