to, czy rząd nasz będzie uznany, czy nie - nie powinniśmy jako emigracja brać czynnego udziału w walce, ograniczając się do akcji dyplomatyczno-politycznej. Dla realistów problem ten nie istnieje również, gdyż według ich opinii brak uznania rządu londyńskiego zwalnia Polaków na emigracji z obowiązku czynnego udziału w walce przeciw Rosji. Innymi słowy, gdyby rząd nasz nie odzyskał uznania, w chwili wybuchu konfliktu realiści automatycznie przejdą do obozu neutralistów.<br>Najbardziej prawdopodobne jest to, że będziemy mieli nadal dwa odrębne ośrodki polityki polskiej rywalizujące ze sobą na terenie międzynarodowym, co skończy się zarówno dla Rządu jak i dla Rady Politycznej - brakiem uznania. Czyżby zatem