Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
przed laty zebrała się wielka rzesza wiernych na placu zwanym ongiś placem Zwycięstwa, na Jasnej Górze i krakowskich Błoniach. Jak przed laty okazywaliśmy sobie braterstwo oraz współczucie, życzliwość i zrozumienie. Kolejny raz odkrywaliśmy, że naprawdę możemy być lepsi. Te pierwsze kwietniowe dni A.D. 2005 przypominały pamiętny Sierpień sprzed ćwierćwiecza. Inspiratorem obu był przecież Wielki Nieobecny - papież, w obu też międzyludzką solidarność przenikał skrywany niepokój - co przyniesie nam niepewna przyszłość. Podczas poprzedniej pielgrzymki słaby i zmęczony Jan Paweł II z mocą i jakby z nutą zniecierpliwienia wołał: Nadszedł już czas! Nadszedł już czas świadectwa na polskiej ziemi!
Podobną nutę ponaglania do
przed laty zebrała się wielka rzesza wiernych na placu zwanym ongiś placem Zwycięstwa, na Jasnej Górze i krakowskich Błoniach. Jak przed laty okazywaliśmy sobie braterstwo oraz współczucie, życzliwość i zrozumienie. Kolejny raz odkrywaliśmy, że naprawdę możemy być lepsi. Te pierwsze kwietniowe dni A.D. 2005 przypominały pamiętny Sierpień sprzed ćwierćwiecza. Inspiratorem obu był przecież Wielki Nieobecny - papież, w obu też międzyludzką solidarność przenikał skrywany niepokój - co przyniesie nam niepewna przyszłość. Podczas poprzedniej pielgrzymki słaby i zmęczony Jan Paweł II z mocą i jakby z nutą zniecierpliwienia wołał: Nadszedł już czas! Nadszedł już czas świadectwa na polskiej ziemi! <br>Podobną nutę ponaglania do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego