z kompotem, szlauchy z wodą, doprowadzone z willi badylarzy, "lody, śmietankowe lody!"...<br>Młoda zakonnica "od Piętnastek", smagła, zalotna, gryzie jabłko, podnosi wysoko tamburin i intonuje żywiołowo: "Królowo Polski, przetrzyj drogę...!". Ruszamy.<br>Słońce przeszło już na drugą stronę, a my idziemy, idziemy... <br>Z cudzoziemców najwięcej Włochów, dwie odrębne grupy, z plakietkami "Italia - Częstochowa", chyba w sumie ponad tysiąc osób, głównie młodzież z ruchu "Comunione e Liberazione". Niemców z obu państw jeszcze więcej, ale porozrzucani po grupach, podobnie jak Słowacy, bez flag narodowych. Większość <orig>"innostrańców"</> grupują Karawaniarze (element wielbłąda) pod przywództwem duszpasterstwa poznańsko-gdańskiego. Z KDL-i idą też Węgrzy z wielką flagą