Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
w rodzaju blednicy, przypadłości gnębiącej zwykle dziewczęta w wieku pokwitania. Nie czynił mi żadnych trudności ze zwolnieniami i mogłem polegiwać w mym pokoiku próbując czytać, a wieczorami gapiąc się w telewizor. Odwiedziła mnie raz pani Janina, jedyna bliska mi osoba w Instytucie, przynosząc wiadomości i plotki. Zrozumiałem, że marcowy docent Jagódko, obecnie dyrektor Instytutu, zupełnie do mnie nie tęskni i z wyraźną ulgą przyjmuje zwolnienia lekarskie, życząc mi długotrwałej choroby. Podjął przecież herkulesową pracę oczyszczenia Instytutu z syjonistycznego i kosmopolitycznego nalotu. Po zwołaniu serii zebrań celem jednogłośnego zdemaskowania, potępienia i odcięcia się, zabrał się za bibliotekę pani Janiny, najgroźniejszy rozsadnik zarazy
w rodzaju blednicy, przypadłości gnębiącej zwykle dziewczęta w wieku pokwitania. Nie czynił mi żadnych trudności ze zwolnieniami i mogłem polegiwać w mym pokoiku próbując czytać, a wieczorami gapiąc się w telewizor. Odwiedziła mnie raz pani Janina, jedyna bliska mi osoba w Instytucie, przynosząc wiadomości i plotki. Zrozumiałem, że marcowy docent Jagódko, obecnie dyrektor Instytutu, zupełnie do mnie nie tęskni i z wyraźną ulgą przyjmuje zwolnienia lekarskie, życząc mi długotrwałej choroby. Podjął przecież herkulesową pracę oczyszczenia Instytutu z syjonistycznego i kosmopolitycznego nalotu. Po zwołaniu serii zebrań celem jednogłośnego zdemaskowania, potępienia i odcięcia się, zabrał się za bibliotekę pani Janiny, najgroźniejszy rozsadnik zarazy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego