Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
bo przecież jest ci z nim dobrze. Trudno... Odpychasz go, kłamiesz, usprawiedliwiając się bólami brzucha, migreną, zmęczeniem, sennością, tym, że zburzy ci fryzurę lub zetrze makijaż. W jego oczach pojawiają się łzy, a na czole pogłębiają się pierwsze zmarszczki. Często wydaje ci się, że chętnie by cię uderzył w twarz. Jak dotąd, jednak nie uderzył cię nigdy.
Tylko zaciska pięści i mruży oczy, jakby za chwilę miał się rozpłakać. Wtedy myślisz, że boi się uderzyć, bo mogłabyś od niego odejść, a przecież zależy mu na tobie, i aż dygocze z przejęcia, kiedy mu odmawiasz.
Jest za słaby, nigdy nie zdobędzie się na
bo przecież jest ci z nim dobrze. Trudno... Odpychasz go, kłamiesz, usprawiedliwiając się bólami brzucha, migreną, zmęczeniem, sennością, tym, że zburzy ci fryzurę lub zetrze makijaż. W jego oczach pojawiają się łzy, a na czole pogłębiają się pierwsze zmarszczki. Często wydaje ci się, że chętnie by cię uderzył w twarz. Jak dotąd, jednak nie uderzył cię nigdy.<br>Tylko zaciska pięści i mruży oczy, jakby za chwilę miał się rozpłakać. Wtedy myślisz, że boi się uderzyć, bo mogłabyś od niego odejść, a przecież zależy mu na tobie, i aż dygocze z przejęcia, kiedy mu odmawiasz.<br>Jest za słaby, nigdy nie zdobędzie się na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego