Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.24 (20)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ponad miesiąc?
JACEK KOWALCZYK: - Prezes Dospelu, Piotr Dziurowicz, chciał na moim transferze zbyt wiele skorzystać. Liczył, że Wisła nie tylko da mu dwóch swych zawodników, ale dodatkowo parę złotych dopłaci. Natomiast ja miałem zrezygnować z pieniędzy, najlepiej z całej sumy, jakie przez rok zarobiłem w Katowicach.
Podobno postawiłeś Dziurowiczowi warunek. Jak on nie puści cię do Wisły, to tobie na grze w Katowicach przestanie zależeć?
- Różne myśli chodziły mi po głowie, bo zbyt wiele mogłem stracić. Koszmar trwał i jego końca nie było widać. Dopiero w ostatni czwartek Dziurowicz zapalił przede mną zielone światło. Zgodził się, bym pojechał do Krakowa i ustalił warunki
ponad miesiąc?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;JACEK KOWALCZYK: - Prezes Dospelu, Piotr Dziurowicz, chciał na moim transferze zbyt wiele skorzystać. Liczył, że Wisła nie tylko da mu dwóch swych zawodników, ale dodatkowo parę złotych dopłaci. Natomiast ja miałem zrezygnować z pieniędzy, najlepiej z całej sumy, jakie przez rok zarobiłem w Katowicach.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Podobno postawiłeś Dziurowiczowi warunek. Jak on nie puści cię do Wisły, to tobie na grze w Katowicach przestanie zależeć?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Różne myśli chodziły mi po głowie, bo zbyt wiele mogłem stracić. Koszmar trwał i jego końca nie było widać. Dopiero w ostatni czwartek Dziurowicz zapalił przede mną zielone światło. Zgodził się, bym pojechał do Krakowa i ustalił warunki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego