we mnie chciał to uczynić. Duszy mojej, czy tam sumienia mojego wtedy we mnie nie było. Dusza mi wyszła ze mnie za tym chłopyszkiem. To tylko ze mnie zostało, co skowyczało z bólu, a myśli brzęczały tylko, żeby z tym prędzej skończyć. Jam ani myślał - dodał schrypniętym głosem i odchrząknął. - Jam ani myślał, że potrafię tak cierpieć. Tylem przeszedł, a tak mi jest, jakbym był pierwszy raz ugodzony, jakbym jeszcze dotychczas nie znał, co to jest boleść.<br>Teresa roześmiała się wewnątrz siebie półgłosem.<br>- O - rzekła - człowiekowi często się zdaje, że już się skończył, że się w nim nic więcej nie pomieści