Typ tekstu: Książka
Autor: Konwicki Tadeusz
Tytuł: Dziura w niebie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1959
poczynacie interesować się czymś głębszym - mówił ciepłym głosem Zenuś.
- Kajaki ugryzł ciebie wtedy z zazdrości.
- Tak przypuszczałem. Ale, widzicie, nie wszyscy muszą być utalentowani. Dla takich chłopców jak wy również znajdzie się godziwe zajęcie, byleście znaleźli w sobie ochotę do pracy
- Zenuś otworzył teczkę i zaszeleścił równo ułożonymi kajetami.
- O Jezu, Jezu - Kajaki tarzał się z rozpaczy po ziemi.
- Co mu się stało? - spytał zdziwiony Zenuś.
- Brzuch go boli. Ale jeśli posłucha twojego czytania, to mu przejdzie. On jest bardzo wrażliwy na piękne słowa.
- Dziwię się sobie, że was dotychczas nie lubiłem
- rzekł Zenuś i podniósł do oczu otwarty zeszyt. - Odczytam
poczynacie interesować się czymś głębszym - mówił ciepłym głosem Zenuś.<br>- Kajaki ugryzł ciebie wtedy z zazdrości.<br>- Tak przypuszczałem. Ale, widzicie, nie wszyscy muszą być utalentowani. Dla takich chłopców jak wy również znajdzie się godziwe zajęcie, byleście znaleźli w sobie ochotę do pracy <br>- Zenuś otworzył teczkę i zaszeleścił równo ułożonymi kajetami.<br>- O Jezu, Jezu - Kajaki tarzał się z rozpaczy po ziemi.<br>- Co mu się stało? - spytał zdziwiony Zenuś.<br>- Brzuch go boli. Ale jeśli posłucha twojego czytania, to mu przejdzie. On jest bardzo wrażliwy na piękne słowa.<br>- Dziwię się sobie, że was dotychczas nie lubiłem <br>- rzekł Zenuś i podniósł do oczu otwarty zeszyt. - Odczytam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego