podnosi kieliszek.<br><br>SIARA<br>Za szczęśliwe zakończenie!<br><br>KILER<br>Pańskie zdrowie!<br><br>SIARA<br>Daj spokój, Kiler! Tyle się przecież znamy! Stefan jestem!<br><br>KILER<br>Jurek!<br><br>SIARA<br><br>(z szacunkiem)<br>Znaczy Jerzy?<br><br>KILER<br>Dla ciebie, Stefan, Jurek!<br><br>SIARA<br>Lubię cię, Jurek. Że jesteś taki normalny chłop z jajami, jak ja. Ale, Jurek, męczy mnie jedna sprawa, Jurek! Czy mogę cię o coś zapytać?<br><br>KILER<br>Wal śmiało, Stefan!<br><br>SIARA<br>Jak to się stało, że dałeś się złapać?<br><br>Kiler przezornie milczy i nalewa sobie kieliszek gorzały.<br><br>SIARA<br>Przecież, mordeczko ty moja, zawsze się świetnie maskowałeś! Byłeś przeostrożny jak łasica! Czujny jak gajowy! Tyle zleceń dla mnie zrobiłeś i ani