Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.02 (27)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sięgnęły 1,5 mln zł, z czego ok. 500 tys. to handel z krajami Unii. Jak do tego doszło?
- Wystarczyło, że ktoś wywiózł parę kapci za granicę - wyjaśnia pan Marek. - Niemcy uwielbiają skórzane rzeczy, jak zobaczyli, że nasze są trwałe, to zaczęli kupować, że hej.
Do Traczyków przychodzą regularne zamówienia. Kapcie z Nowego Targu kupują i cudzoziemcy, i Polacy. Potem wywożą je na Zachód i sprzedają z kilkakrotnym zyskiem - u nas para kosztuje ok. 18 zł, a np. w Anglii 70 zł.
Podobnie jest z naszymi strojami ludowymi, zabawkami czy malowanymi na szkle obrazkami. Polskie rękodzieło bije na głowę produkty sprowadzane
sięgnęły 1,5 mln zł, z czego ok. 500 tys. to handel z krajami Unii. Jak do tego doszło?<br>&lt;q&gt;- Wystarczyło, że ktoś wywiózł parę kapci za granicę&lt;/&gt; - wyjaśnia pan Marek. &lt;q&gt;- Niemcy uwielbiają skórzane rzeczy, jak zobaczyli, że nasze są trwałe, to zaczęli kupować, że hej.&lt;/&gt;<br>Do Traczyków przychodzą regularne zamówienia. Kapcie z Nowego Targu kupują i cudzoziemcy, i Polacy. Potem wywożą je na Zachód i sprzedają z kilkakrotnym zyskiem - u nas para kosztuje ok. 18 zł, a np. w Anglii 70 zł.<br>Podobnie jest z naszymi strojami ludowymi, zabawkami czy malowanymi na szkle obrazkami. Polskie rękodzieło bije na głowę produkty sprowadzane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego