po jego cesarskiej koronacji.<br><br>*<br><br>Podobnie jak w Prawie salickim, również w edykcie Rotariego podmiot norm prawnych określano najczęściej zaimkiem "ktoś" lub wyrażeniem "wolny człowiek". O etnicznej tożsamości tego człowieka świadczy jednak zarówno epilog, w którym edykt przedstawiono jako pierwszy spis ustnej tradycji prawnej "naszego ludu", jak i treść poszczególnych norm. Kiedy czytamy, że każdy wolny człowiek, nim poślubi kobietę, musi kupić od jej ojca, brata lub innego mundoalda męską władzę opiekuńczą, czyli mund nad wybranką, a jej samej nazajutrz po zaślubinach powinien dać morgingap, to rozumie się, że ten "każdy" jest Longobardem, a nie Rzymianinem. Odwołując się w swoich edyktach do