Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
to musiałem im je odesłać.

Przestępstwo

Sprawa ma długą historię. Problem rozpoczął się z chwilą, gdy nowotarski Urząd Rejonowy zawiadomił policję w Łapszach Niżnych o przestępstwie. Okazało się, że Stefan Sz. postawił ogrodzenie na swojej działce, nie mając stosownego pozwolenia. Mimo nakazów rozbiórki, wysoki, metalowy płot stał nadal. - Na podstawie Kodeksu Postępowania Karnego policja była zobowiązana wszcząć dochodzenie - twierdzi nowotarski prokurator Zbigniew Gabryś. - Problem był stosunkowo prosty. Policja miała przesłuchać biegłego, lub jego przedstawiciela, który dokonał oględzin, a następnie samego zainteresowanego.
To ostatnie jednak - jak się okazało - nie było sprawą prostą. 20 lutego ubiegłego roku policja podjęła czynności zmierzające do przesłuchania Stefana Sz
to musiałem im je odesłać.<br><br>&lt;tit&gt;Przestępstwo&lt;/&gt;<br><br>Sprawa ma długą historię. Problem rozpoczął się z chwilą, gdy nowotarski Urząd Rejonowy zawiadomił policję w Łapszach Niżnych o przestępstwie. Okazało się, że Stefan Sz. postawił ogrodzenie na swojej działce, nie mając stosownego pozwolenia. Mimo nakazów rozbiórki, wysoki, metalowy płot stał nadal. - Na podstawie Kodeksu Postępowania Karnego policja była zobowiązana wszcząć dochodzenie - twierdzi nowotarski prokurator Zbigniew Gabryś. - Problem był stosunkowo prosty. Policja miała przesłuchać biegłego, lub jego przedstawiciela, który dokonał oględzin, a następnie samego zainteresowanego.<br>To ostatnie jednak - jak się okazało - nie było sprawą prostą. 20 lutego ubiegłego roku policja podjęła czynności zmierzające do przesłuchania Stefana Sz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego