To zła wiadomość&lt;/&gt; - skomentował decyzję o zamknięciu przychodni minister zdrowia &lt;name type="person"&gt;Leszek Sikorski&lt;/&gt;. Minister polecił, by na drzwiach nieczynnych gabinetów pojawiła się informacja, gdzie pacjent może się zgłosić, by otrzymać pomoc. &lt;q&gt;- To akt desperacji. Ale jeśli dojdzie do poważnych rozmów między lekarzami i &lt;name type="org"&gt;Funduszem&lt;/&gt;, koledzy na pewno wrócą do gabinetów&lt;/&gt; - przekonuje &lt;name type="person"&gt;Konstanty Radziwiłł&lt;/&gt;, prezes samorządu lekarskiego. I przypomina, że w poprzednich latach kasy chorych też miały kłopoty z zakontraktowaniem wszystkich świadczeń przed 1 stycznia.<br>&lt;q&gt;- Nie wiemy, jak &lt;name type="org"&gt;Fundusz&lt;/&gt; zamierza rozwiązać ten problem. Szpitale i pogotowie nie są w stanie zapewnić kompleksowej opieki pacjentom, którymi dotąd zajmowali się lekarze rodzinni. Co z historiami