Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 12.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Łybacka proponuje, by uczeń po ukończeniu gimnazjum mógł wybierać między trzyletnim liceum ogólnokształcącym lub zawodowym (profilowanym), czteroletnim technikum lub dwu- albo trzyletnią szkołą zawodową.
Uczniowie techników będą mieli szansę po trzech latach nauki zdać maturę i próbować swych sił na studiach wyższych lub po czterech latach nauki uzyskać zawodowy dyplom.
Kontrowersyjnym pomysłem jest pozostawienie zawodówek, powszechnie krytykowanych jako "fabryki bezrobotnych". Z tym określeniem nie zgadza się jednak profesor Janusz Gęsicki, dyrektor gabinetu politycznego ministra edukacji. - Fabryką bezrobocia jest gospodarka - uważa profesor. - Szkoły zawodowe, o ile będzie można z trzyletnim wyprzedzeniem ustalić dla nich pożądany kierunek kształcenia, będą przysparzać rynkowi pracy poszukiwanych
Łybacka proponuje, by uczeń po ukończeniu gimnazjum mógł wybierać między trzyletnim liceum ogólnokształcącym lub zawodowym (profilowanym), czteroletnim technikum lub dwu- albo trzyletnią szkołą zawodową.<br>Uczniowie techników będą mieli szansę po trzech latach nauki zdać maturę i próbować swych sił na studiach wyższych lub po czterech latach nauki uzyskać zawodowy dyplom. <br>Kontrowersyjnym pomysłem jest pozostawienie zawodówek, powszechnie krytykowanych jako "fabryki bezrobotnych". Z tym określeniem nie zgadza się jednak profesor Janusz Gęsicki, dyrektor gabinetu politycznego ministra edukacji. - Fabryką bezrobocia jest gospodarka - uważa profesor. - Szkoły zawodowe, o ile będzie można z trzyletnim wyprzedzeniem ustalić dla nich pożądany kierunek kształcenia, będą przysparzać rynkowi pracy poszukiwanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego