muzyków. Ale zanim dała się poznać jako dobra basistka, często słyszała powątpiewające w jej muzyczne umiejętności uwagi.<br>- Na początku mojego grania zdarzało się, że ludzie brali mnie za mężczyznę, chociaż wyglądam jak kobieta. Ale schemat był przecież taki, że to faceci są na scenie - mówi Tekla. <br>To samo przeżyła Beata Kozak.<br>- Na pierwszych koncertach moja obecność na scenie wydawała się tak dziwna niektórym facetom, że stawali z boku i szturchali się. Słyszałam komentarze w stylu: "Zobaczymy, co" albo "Zobacz, laska na bębnach, ale będzie kino". Po koncertach już tak nie mówili, a często zdarzało się, że przychodzili do mnie i wyrażali