Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
Felek! Jak to dobrze, że przyjechałeś. Akurat list miałem do ciebie wysłać.
- Przyjechałem w ważnej misji urzędowo - powiedział poważnie Felek.
Wyjął złotą papierośnicę i poczęstował Maciusia cygarem.
- Niech wasza królewska mość skosztuje - prima sort, ekstrafajn, godne królewskiego nosa.
- Ja nie palę - powiedział Maciuś.
- Otóż to właśnie - rzekł Felek. - To źle. Król musi się szanować i w tej sprawie właśnie urzędowo przyjechałem z misją ratyfikacji mego kontrprojektu. Moje ultimatum jest takie: po pierwsze, nie jestem już Felkiem, tylko baronem Feliksem von Rauch. Mój sejm nie jest sejmem dzieci, a Progres-parlamentem, w skróceniu Propar. Dalej, raz trzeba skończyć z tym Maciusiem. Wasza
Felek! Jak to dobrze, że przyjechałeś. Akurat list miałem do ciebie wysłać.<br>- Przyjechałem w ważnej misji urzędowo - powiedział poważnie Felek.<br>Wyjął złotą papierośnicę i poczęstował Maciusia cygarem.<br>- Niech wasza królewska mość skosztuje - prima sort, &lt;orig&gt;ekstrafajn&lt;/&gt;, godne królewskiego nosa.<br>- Ja nie palę - powiedział Maciuś.<br>- Otóż to właśnie - rzekł Felek. - To źle. Król musi się szanować i w tej sprawie właśnie urzędowo przyjechałem z misją ratyfikacji mego kontrprojektu. Moje ultimatum jest takie: po pierwsze, nie jestem już Felkiem, tylko baronem Feliksem von Rauch. Mój sejm nie jest sejmem dzieci, a Progres-parlamentem, w skróceniu Propar. Dalej, raz trzeba skończyć z tym Maciusiem. Wasza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego