na krawędzi<br>Trwania, nie-trwania. Dwie linie przecięte.<br> 930<br>Czas wyniesiony ponad czas przez czas.<br><br>Niemy, bez formy, przed barwą motyla<br>Lęk w sobie czuje, on, niedosięgalny.<br>Bo czym jest motyl bez Julii i Thai¨.s?<br>I czym jest Julia bez puchu motyla<br> 935<br>W jej oczach, włosach, ziarnistości brzucha?<br>Królestwo, mówisz. My nie należymy.<br>Choć równocześnie do niego należąc.<br><br>Na jakże długo starczy mi nonsensu<br>Polski, gdzie pisze się poezję wzruszeń<br> 940<br>Z ograniczoną odpowiedzialnością?<br>Chcę nie poezji, ale dykcji nowej.<br>Bo tylko ona pozwoli wyrazić<br>Tę nową czułość, a w niej ocalenie<br>Od prawa, które nie jest naszym prawem