W polach tak samo wojna.<br> - To po wojnie - powiedziałem.<br> - Nu, da - poparł mnie Sasza. - Czieriez dwa, tri dnia Giermanca uże<br>nie budiet. A my na Berlin.<br> - Ale i zajęcy już nie będzie - powiedział dziadek, rozglądając się z<br>zatroskaniem po obejściu. - Gdzie go tu trzymać? To nie zwykły pies jak<br>nasz Kruczek, moje dziecko. Potrzebuje swobody. - I nie znajdując<br>widocznie żadnego wyjścia, a nie chcąc mi już odbierać radości,<br>powiedział: - Pójdę zobaczyć, co tam z Kubikami.<br> Leżał wolny łańcuch po Kruczku, więc postanowiłem, że uwiążę charta<br>na nim, bo nic innego nie mogłem mu na razie ofiarować. Myślałem<br>zresztą, że na łańcuchu