ziębicki Jan wraz z kilkoma innymi książętami i wielmożami śląskimi należał do Rudenbandu, Towarzystwa Obroży, którego członkowie zobowiązywali się do turniejowania przynajmniej raz do roku. W odróżnieniu jednak od większości książąt, którzy z kosztochłonnego obowiązku wywiązywali się raczej niechętnie i mało regularnie, Jan z Ziębic co i rusz urządzał turnieje. Księstwo, malutkie wszak, było, wbrew pozorom, mało dochodowe, kto wie, czy nie najuboższe pod tym względem na Śląsku, mimo to książę Jan zastawiał się, a stawiał się. Zadłużył się po uszy u Żydów, sprzedał, co miał do sprzedania, puścił w dzierżawę, co miał do puszczenia. Od ruiny uratowało go małżeństwo z