Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
black jacka. Późną nocą jedziemy z nią do Down Town, starego Las Vegas. Kasyno "Main Street" jest piękne: kolorowe witraże, mosiężne żyrandole, stare stoły. To tu kręcą filmy o graczach i namiętnościach, tu ludzie gestykulują i krzyczą przy stołach do rulety, poklepują po plecach zwycięzców. Jest trzecia w nocy, ale Lori wygląda kwitnąco. Pochodzi z polsko-irlandzkiej rodziny, ma cztery siostry i brata. Przyjechała do Vegas z Minneapolis półtora roku temu, bo "wiesz, mam 39 lat, chciałam wreszcie coś zmienić w swoim życiu". Grywa raz, dwa razy w miesiącu, a jej największa wygrana to tysiąc dolarów na automacie do pokera (trwało
black jacka. Późną nocą jedziemy z nią do Down Town, starego Las Vegas. Kasyno "Main Street" jest piękne: kolorowe witraże, mosiężne żyrandole, stare stoły. To tu kręcą filmy o graczach i namiętnościach, tu ludzie gestykulują i krzyczą przy stołach do rulety, poklepują po plecach zwycięzców. Jest trzecia w nocy, ale Lori wygląda kwitnąco. Pochodzi z polsko-irlandzkiej rodziny, ma cztery siostry i brata. Przyjechała do Vegas z Minneapolis półtora roku temu, bo "wiesz, mam 39 lat, chciałam wreszcie coś zmienić w swoim życiu". Grywa raz, dwa razy w miesiącu, a jej największa wygrana to tysiąc dolarów na automacie do pokera (trwało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego