należeć albo do Niemiec, albo do Rosji i zarówno Litwini jak Białorusini czy Ukraińcy, wiedzieli, że nie mogą stawiać na Zachód. Ludność na ziemiach dawnego Wielkiego Xięstwa (z wyjątkiem Polaków i Żydów) witała Niemców entuzjastycznie i jak wiadomo tylko niepojęty niemiecki obłęd doprowadził do odwrócenia się nastrojów. Pozostawał komunizm, który Mackiewicz uważał za wielkie zło. Walkę z nim stawiał na pierwszym miejscu, ponad interesami narodowymi, i zarzucał AK, że działając niby na rzecz Aliantów, w istocie pomaga zwycięstwu ich sojusznika, tj. Moskwy. Po upływie wielu dziesięcioleci wypada uznać, że ta ocena dobrze ujmowała los Polski, która, opierając się jednym i drugim