Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Po lewej stronie dąb wyrasta,
W tym dębie stara dziupla milczy,
Opodal krzew jagody wilczej,
Wysoko szumią drzew wierzchołki,
A dole sterczą wbite kołki,
Przez Henia sznurkiem połączone.
Popatrzał Dzielny Żuk w tę stronę
I rzekł posępnie: "Miasta nie ma!"
Przez chwilę trwała scena niema,
Wreszcie pan Solski przerwał ciszę...
Mam pisać dalej? A więc piszę!
Pan Solski tak do dzieci rzekł:
"Słuchajcie, jest dwudziesty wiek,
W dwudziestym wieku świat nasz stary
Nie wierzy w dziwy ani w czary,
I owo miasto najwyraźniej
Powstało w waszej wyobraźni.
Tu nic nie było na tej trawie.
Zresztą... widzieliście w Warszawie,
Że odbudowa czy
Po lewej stronie dąb wyrasta,<br>W tym dębie stara dziupla milczy,<br>Opodal krzew jagody wilczej,<br>Wysoko szumią drzew wierzchołki,<br>A dole sterczą wbite kołki,<br>Przez Henia sznurkiem połączone.<br>Popatrzał Dzielny Żuk w tę stronę<br>I rzekł posępnie: "Miasta nie ma!"<br>Przez chwilę trwała scena niema,<br>Wreszcie pan Solski przerwał ciszę...<br>Mam pisać dalej? A więc piszę!<br>Pan Solski tak do dzieci rzekł:<br>"Słuchajcie, jest dwudziesty wiek,<br>W dwudziestym wieku świat nasz stary<br>Nie wierzy w dziwy ani w czary,<br>I owo miasto najwyraźniej<br>Powstało w waszej wyobraźni.<br>Tu nic nie było na tej trawie.<br>Zresztą... widzieliście w Warszawie,<br>Że odbudowa czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego