Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się dowiadywać o świecie, ale żeby dostrzec tę całą nieostrość, skomplikowaność rzeczy, wielość gier, wspaniałość barw. Doświadczyć przerażających, ale i wspaniałych chwil. I może dlatego, że te fantastyczne momenty się zdarzają - może dlatego warto?





seks

AIDS następny rozdział

Ty, twój chłopak, koleżanka z pracy. Każdy może paść ofiarą. Milena Kryszyńska

Marcie wydaje się, że wie, kiedy to mogło się zdarzyć. Wtedy, gdy on wyjechał w trzytygodniową delegację do Francji. Albo może wtedy, gdy pokłócili się tak bardzo, że na trzy dni wyprowadził się do hotelu. Dziś to już mniej ważne, choć chciałaby wiedzieć. Chciałaby wiedzieć, w której chwili jej los został
się dowiadywać o świecie, ale żeby dostrzec tę całą nieostrość, &lt;orig&gt;skomplikowaność&lt;/&gt; rzeczy, wielość gier, wspaniałość barw. Doświadczyć przerażających, ale i wspaniałych chwil. I może dlatego, że te fantastyczne momenty się zdarzają - może dlatego warto? &lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=70-72&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;seks&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;AIDS następny rozdział&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Ty, twój chłopak, koleżanka z pracy. Każdy może paść ofiarą. Milena Kryszyńska&lt;/&gt;<br><br> Marcie wydaje się, że wie, kiedy to mogło się zdarzyć. Wtedy, gdy on wyjechał w trzytygodniową delegację do Francji. Albo może wtedy, gdy pokłócili się tak bardzo, że na trzy dni wyprowadził się do hotelu. Dziś to już mniej ważne, choć chciałaby wiedzieć. Chciałaby wiedzieć, w której chwili jej los został
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego