miejsc, w których były sypialnie, wypływa woda - krąży w zamkniętym obiegu, wylewa się i wraca do wnętrza. Wypływa trzema podwójnymi strumieniami, z par otworów o rozstawie oczu.</><br><who1>Na wysokości twoich oczu?</><br><who2>Moich oczu, gdy klęczę z pochyloną głową.</> <br><who1>Z pokorą.</><br><who2>Tak, właśnie z pokorą. Ta praca znajduje się w Sali Matejkowskiej Zachęty. Tom Friedman prawdopodobnie umieściłby w takim miejscu miniaturowy autoportret wyrzeźbiony w tabletce aspiryny albo w zapałce. Ja chciałem pokazać przestrzeń tego domu, która jest przestrzenią zamkniętą, niedostępną.</><br><who1>Niedostępną dla nas?</><br><who2>Tak, niedostępną dla Was. Chciałem pokazać wymiar tej przestrzeni. Zabawne, podczas budowy pracy ludzie mówili, że to taki pawilon