w Krakowie. Dwadzieścia lat przemieszkiwał w gorczańskich schroniskach, szałasach, bacówkach, z czego ostanie osiem lat - w chatce pod Turbaczem. Kiedyś, za komuny jeszcze postawiono mu przed kolegium zarzut, że "prowadzi pustelniczy tryb życia". Ścigany był wówczas przez Milicję Obywatelską jako "chuligan, hipis, narkoman".<br>- Jestem bezbronny wobec cywilizacji - mówił o sobie Metys w wywiadzie dla "TP" (nr 51-52/98) - te zmiany, które dzieją się na dole, przebiegają tak szybko, że ja już tego nie rejestruję. Kiedyś wiedziałem w co się gra... W tej chwili nie wiem nic, wypadłem z obiegu, <gap> nie jestem stamtąd. <gap> Wszyscy mi mówią, że najważniejsze są pieniądze. Ja