godzin. Mieliśmy takiego, który wynosił po 120 kg. Trzy dni pracują, jeden dzień odpoczywają. W ciągu ostatnich ośmiu lat nasza ekipa tylko raz nie wygrała "Szerpa Rely" - mówi z dumą &lt;orig&gt;chatar&lt;/&gt;, który sam także startuje w zawodach tragarzy górskich.<br>- Z tak potężnym ładunkiem nie da się iść bez przerwy - wyjaśnia Miro Jílek - na ścieżce z Siodełka do Pięciu Stawów Spiskich mamy kilkanaście takich miejsc, my to nazywamy &lt;orig&gt;"&#154;tanty"&lt;/&gt;, gdzie można oprzeć nosidła z towarem.<br>Rekord na tej trasie ustanowił kilkanaście lat temu Laco Kulanga, niosąc 151 kg.<br>Łączność schroniska ze światem zapewnia w tej chwili wyłącznie tradycyjna kablowa linia telefoniczna