Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1954
w kombinacie. Doczekała się sklepów w nowohutnickich blokach. Doczekała się latarni między domami na zacinanych uliczkach, które - jak narzekała jeszcze dwa lata temu - tonęły w mroku i w grząskiej glinie.
Przed blokami rośnie teraz trawa zielona i soczysta. Między drzewkami na sznurkach niemal przed każdym domem suszą się pieluszki. Bo Nowa Huta to miasto dzieci. Każda rodzina tak jak i Słyszowie - ma ich tu po kilkoro. W powszedni dzień słychać dziecięce głosy, dobiegające z otoczonych kwiatami budynków i dziedzińców żłobków czy przedszkoli, znajdujących się w każdym osiedlu Nowej Huty.
Miasta jest rówieśnikiem przedszkolaków - liczy sobie bowiem dopiero 5 lat.
W. Bogasiawska
w kombinacie. Doczekała się sklepów w nowohutnickich blokach. Doczekała się latarni między domami na zacinanych uliczkach, które - jak narzekała jeszcze dwa lata temu - tonęły w mroku i w grząskiej glinie. <br>Przed blokami rośnie teraz trawa zielona i soczysta. Między drzewkami na sznurkach niemal przed każdym domem suszą się pieluszki. Bo Nowa Huta to miasto dzieci. Każda rodzina tak jak i Słyszowie - ma ich tu po kilkoro. W powszedni dzień słychać dziecięce głosy, dobiegające z otoczonych kwiatami budynków i dziedzińców żłobków czy przedszkoli, znajdujących się w każdym osiedlu Nowej Huty. <br>Miasta jest rówieśnikiem przedszkolaków - liczy sobie bowiem dopiero 5 lat. <br>&lt;au&gt;W. Bogasiawska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego