Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
włóczy go po mszarze bez rezultatu. Nabieramy podejrzeń, że toki są tu przepłoszone. Przewodnik podchodzi do tokowiska zbyt blisko, a nawet wchodzi na jego teren, gdy jeszcze nie słychać pieśni. Nie wie, że nie powinien tego robić.
Krzysiek w środę jest na tokowisku cietrzewi. Widzi ich sporo, słyszy jeszcze więcej. Ocenia, że dwa z nich są blisko. Panujący półmrok i jednolity, niezróżnicowany teren nie sprzyjają poprawnej ocenie odległości. Krzysiek strzela, jak się później okazało, na 70 metrów. Po strzale dwa cietrzewie zrywają się do lotu, zataczają półkole i siadają nieopodal. Kiedyś, dawno temu, nad Biebrzą poranny strzał przerywał tok na dużym
włóczy go po &lt;orig&gt;mszarze&lt;/&gt; bez rezultatu. Nabieramy podejrzeń, że toki są tu przepłoszone. Przewodnik podchodzi do tokowiska zbyt blisko, a nawet wchodzi na jego teren, gdy jeszcze nie słychać pieśni. Nie wie, że nie powinien tego robić.<br> Krzysiek w środę jest na tokowisku cietrzewi. Widzi ich sporo, słyszy jeszcze więcej. Ocenia, że dwa z nich są blisko. Panujący półmrok i jednolity, niezróżnicowany teren nie sprzyjają poprawnej ocenie odległości. Krzysiek strzela, jak się później okazało, na 70 metrów. Po strzale dwa cietrzewie zrywają się do lotu, zataczają półkole i siadają nieopodal. Kiedyś, dawno temu, nad Biebrzą poranny strzał przerywał tok na dużym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego