głowę. Nie mogła usłyszeć gorszej nowiny. Ledwie się hamowała, by nie wybuchnąć w gabinecie płaczem. Po wyjściu już nie musiała ukrywać smutku, łzy jak groch kapały jej z oczu, aż ludzie przystawali i gapili się, jakby ujrzeli dwugłowego cielaka.<br><br><tit><q>Wszystko przez ciebie!</></><br><br>W piątkę żyli na 3 hektarach lichej ziemi. Ona, mąż Władysław, troje dzieci w wieku 19, 17 i 5 lat. Roczny dochód z uprawy roli ledwie przekraczał 4 tysiące zł, na głowę wypadało więc po ok. 800 zł. Bieda z nędzą i czarna rozpacz, gdy pomyślało się, że szósty członek rodziny w drodze.<br>Władek wpadł w szał, dowiedziawszy się, że