wymarłych, czy wegetujących religii, były tutaj próbą wyjścia, to jest absurd. Co najwyżej stoczymy się do poziomu jakiegoś komicznego towarzystwa, które będzie oddawać cześć Odynowi, Zeusowi czy też Mitrze, nie o to chodzi. Jeżeli przyjmujemy w dziejach rolę czynnika sprawczego innego aniżeli ludzki, musimy mu zaufać. Jeżeli takie są plany Opatrzności, że w nadchodzącym cyklu to chrześcijaństwo, islam czy cokolwiek innego ma odegrać jeszcze raz swoją rolę, to może tak będzie. Jeżeli to będzie zupełnie inna religia, nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, ale na pewno nie można religii stworzyć na bazie intelektualnych spekulacji odosobnionych jednostek.<br><br> - Czy podzielasz moje zdanie, że