nie ogłoszono, za to <name type="person">Nałęcz</> poinformował posłów o możliwości składania wniosków mniejszości. Gdy okazało się, że wnioski takie chcą złożyć nawet ci posłowie, którzy poparli zwycięski raport (<name type="person">Łączny</> i <name type="person">Kopczyński</>), szef komisji się zdenerwował. <q>- Czy to jest normalne? Najpierw popieracie projekt, który uznaliście za idealny, a teraz zgłaszacie wnioski mniejszości? Opinii publicznej należą się wyjaśnienia!</> - grzmiał.<br>Wygrani zaoponowali. <name type="person">Kopczyński</>: <q>- Na jakiej podstawie mam się panu tłumaczyć?</> <name type="person">Szteliga</>: <q>- Role się panu pomyliły, profesora z przewodniczącym komisji.</><br>Nam <name type="person">Kopczyński</> tak wyjaśnił swe stanowisko: <q>- Było mi wszystko jedno, iść za <name type="person">Błochowiak</> albo za <name type="person">Nałęczem</>. Uznałem, że projekt <name type="person">Błochowiak</> jest o niebo lepszy, profesjonalny, pisany prawniczym